poniedziałek, 11 czerwca 2012

Bada, ale jak...?


    Na jednym z wykładów w którym uczestniczyłam, pewien doświadczony w badaniach terenowych profesor powiedział, że ubolewa nad faktem, iż minęły już czasy naukowej polemiki dotyczącej danego zjawiska, które zostało zbadane i przedstawione jako nowy fakt naukowy. Środowisko naukowe przestało zajmować się publiczną krytyką metod stosowanych przy prowadzeniu badań swoich kolegów po fachu. Jest to wielka strata dla nauki, ponieważ nie ma nic bardziej efektywnego i kreatywnego niż zdrowa, profesjonalna krytyka, która zmusza do przemyśleń i poprawek w kwestii badań. Tylko polemika poparta krytyką pozwala na niwelowanie błędów w badaniach i przyczynia się do precyzyjnych i wiarygodnych wniosków.
    W tym miejscu chciałabym rozpocząć taką dyskusję, która pozwoli nie tylko zaangażować naukowców antropologów i teoretyków, a przede wszystkim doktorantów w polemikę na temat poprawności badań w terenie, ale przede wszystkim pozwoli obserwować i krytykować metodę prowadzenia moich badań nad zjawiskiem relacji międzyreligijnych. Oby ta strona stała się przestrzenią dla burzliwej dyskusji popartej naukowymi dowodami i doświadczeniami zdobytymi podczas wieloletnich badań nad metodą badań empirycznych.